Dziś przychodzę do Was znów z notesami, tym razem z dość popularnymi tz. lodówkowcami czyli takimi, które mają magnes przyczepiony z tyłu notesu i mogą służyć nam za podręczne notesiki w kuchni. Jeżeli ktoś jeszcze nie ma prezentu i szuka pomysłu na ostatnią chwilę to polecam wykonanie takiego notesu nawet z dzieckiem, moim zdaniem to szybki i niebanalny oraz niedrogi pomysł na podarunek. Można ozdobić dowolnie, dodać ulubione zdjęcie albo ulubioną sentencję, możliwości jest bez liku.
Są w kolorach bardziej nasyconych...
i oczywiście w moich ulubionych pastelach też.
A Wy jakie lubicie dostawać prezenty? I wręczać? Ja z tej okazji, że jestem rękodzielnikiem, bardzo cenię sobie prezenty hand made.Większość jednak nadal nie docenia naszej pracy i serca jaką wkładamy w nasze małe dzieła, nad czym niestety bardzo ubolewam. Mam nadzieję, że będzie się to powoli zmieniać czego i Wam i sobie życzę.
Pozdrawiam!