


Warsztat mój kwiczy, głowa pełna pomysłów i ja jak już mam chęci to leżę na kanapie unieruchomiona, bo jak mówi mój mąż żeby jolutka nie skakała to by kolanka nie skęciła... ach życie..
Dziękuję Wam moi drodzy goście za odwiedzinki i cieplutkie słowa pod poprzednim postem, bardzo mi jest miło, że o mnie pamiętacie.
Pozdrawiam znad morza też zaśnieżonego, dziś jak się obudziłam leżał już śnieg.Pierwszy tej jeszcze jesieni.