W tym roku postanowiłam nie robić żadnych postanowień, bo jakoś powodują u mnie hamulce. I wychodzi wręcz odwrotnie. W tym roku idę na żywioł...,ale chcę robić więcej scrapów, bo z tym u mnie cieniutko, oj cieniutko.(No, nie byłabym sobą, gdyby nie było choć malutkiego "ale").
Zaczęłam więc dzielnie ćwiczyć jeszcze w końcówce starego roku, zapisałam się do łańcuszkowego scrapliftu na Scrappassion ,gdzie liftowałyśmy jedną z prac Bellaidea.(jak znajdę tą pracę to podlinkuję).
No i oto moje "dzieło":
Tak więc narazie mamy lato w środku zimy. Następny scrap powoli się szykuje, będzie o świętach - jak żywioł to na całego!!!
Pozdrawiam Was i życzę dużo słoneczka, mi go bardzo brakuje!
Dużo szczęścia w Nowym Roku!!!
OdpowiedzUsuńRób scrapy, rób!!!
Ten jest świetny :D
Bardzo fajnie skomponowany i pięknych kolorach :)
:*
mnie też ten scrap bardzo się podoba :)
OdpowiedzUsuńa co do postanowień, to też ich nie czynię, bo życie i tak je weryfikuje,
i tak bez noworocznego postanowienia w ubiegłym roku zrzuciłam 10 kilogramów :))
pozdrowionka
I mnie się podoba:) Skrap, jego kolorystyka. Koniecznie idź na żywioł i skrapuj dalej:)
OdpowiedzUsuńFajny jest, bardzo podobają mi się kolorki i poszarpania :)
OdpowiedzUsuń