środa, 30 maja 2012

Ramki dla mam

Dziś miał być post z cudną wymianką z Karoliną, ale niestety kabelek od aparatu się gdzieś zagubił i nie mam zdjęć buuu..., ale co się odwlecze to nie uciecze...
Za to będzie o ramkach dla mam z okazji ich niedawnego święta. Kursik na ramkę znalazłam jakiś czas temu na blogu u Moni i bardzo chciałam wypróbować, ale ciągle nie było okazji. A ponieważ mamy - moja i mężusia bardzo lubią otaczać się takimi przedmiotami, bardzo ochoczo zabrałam się do pracy. Moi teściowie to mają nawet wystawkę na komodzie wszystkich moich kartek jakie do nich wysyłam, hiihi...

Ramki naprawdę robi się szybko, łatwo i przyjemnie czyli coś akurat dla mnie! Dziękuję Moni za podzielenie się kursikiem.

I tak grupowo:

I pojedynczo:



I z boku:


Pozdrawiam, ja udaję się na poszukiwania kabelka od aparatu!

2 komentarze:

  1. Ramki prezentują się pięknie - wspaniały i wyjątkowy prezent dla Mam.

    Pozdrawiam i życzę udanych poszukiwań. Ja zazwyczaj szukam akumulatorków do aparatu - mojemu dziecku zawsze się przydadzą do kolejnej zabawki

    OdpowiedzUsuń
  2. Kabelki to złośliwe bestie-jak trzeba to ich nie ma, a potem kłębią się gromadnie w szufladzie i zgadnij który do czego.
    Rameczki super- muszę zajrzeć na ten kursik.Ślicznie ułożyłaś na nich kwiatuszki-pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń