czwartek, 24 października 2013

Na rozruch....

Powoli się rozkręcam , jeszcze nie świątecznie, ale tak zwyczajnie kartkowo. Przez całe lato bliżej mi było do ogródka, książek, ale z nadejściem jesieni znów tęsknię do kartkowania.




Karteczka ta powstała dla pewnej wielbicielki Shreka i jego przyjaciela Osła. I właśnie tej przemiłej osóbce  należą się podziękowania, bo trochę się rozruszałam i odblokowałam kartkowo. A i przy okazji obejrzałam po raz "enty" cały maraton; - polecam na wszelkiego rodzaju smutki. Buziaki!!!!
Pozdrawiam!

3 komentarze:

  1. Kartka jest bardzo wesoła, optymistyczna i bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna kartka, bardzo radosna:) Chyba tez muszę zrobić sobie taki maraton:)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń