Dziś kolejna porcja świątecznych karteczek, powstają powoli bom nadal unieruchomiona.
I do mnie dziś raniutko zawitał Mikołaj. Ja dostałam koniki - już rozmyślam jak je przemalować, choć i takie mi się podobają. Zawsze w czasie okołoświątecznym świat widzę w kolorach biało- czerwonych hihhihi. A w tle wesoły prezencik dla mojego osobistycznego M., który kolekcjonuje m.in. kaktusy. Takich wystrojonych to jeszcze nie miał.
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedzinki.
ślicznie, świątecznie :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
Przepiękne kartki, Jolu, a koników zazdraszczam.... cudne!
OdpowiedzUsuńOoo, jakie piękne te kartki! Pięknie "oprawiłaś" te świąteczne obrazki :)
OdpowiedzUsuń