Dawno mnie nie było, wiem, ale ciągle coś dłubię. Dziś dwa notesiki dla rodzeństwa: chłopca i dziewczynki. Jeszcze muszę karteczki urodzinowe sklecić i będzie komplecik. I już wiem jak ciężko robi się notesy dla 6- latków, bo wymagania są spore - mają być wyjątkowe, kolorowe, oraz wytrzymałe na różne przygody, ale nie typowo dziecinne- trudna sprawa i czy podołałam temu wyzwaniu, to się okaże przy wręczaniu prezentów.
Chciałam na zdjęciu uchwycić jak ślicznie brokatowo mienią się te papiery; ale zdjęcie nie do końca oddaje jego uroku; tu notes dla dziewczynki;
a tu chłopięcy:
Mam jeszcze trochę prac, ale to tajne projekty, których narazie pokazać nie mogę.
Zima nie odpuszcza i u nas, w niedzielę wybraliśmy się na spacer nad morze; dziś też byłam, ale już jest całkiem inaczej czyli bardzo dużo śniegu - żałuję, że nie wzięłam ze sobą aparatu.
I słodkie candy, które organizują koleżanki ( bo słodkości nie tylko dla dzieci są hihihihi...):
U Zielonej walentynkowo:
U Justt, która niedługo świętować będzie setny post;
I K_maja też kusi:
Pozdrawiam, do następnego spotkania!!!!
Śliczne te notesiki, Jolutko. I jak fajnie mają rogi zabezpieczone:)
OdpowiedzUsuń